RPG
Archidus
Napinam kusze, wchodze przykurczony na mur (prawie leżąco) i rozglądam się co się dzieje
po rozeznaniu sytuacji wracam pod mur i czekam w gotowości oddania strzału(nie trzymam palca na spuście)
Offline
Użytkownik
Drizzt
Myśle sobie: Pierdole xD. Atakuje ponownie.
Offline
Drizzt
(lolz rzuciłem 4 razy i za każdym było powyżej 31 )
Walka cały czas trwa. Widocznie wszyscy są cały czas oszołomieni twoim czarem bo nikt nie trafił, ty zresztą również.
Archidus
Za murami zobaczyłeś istną rzeź. Było to pole po bitwie, tysiące imperialnych żołnierzy leżących trupem i kilkoro martwych mutantów. Patrząc w stronę miasteczka spostrzegłeś kilka płonących budynków i dużo trupów, tu akurat było więcej martwych "chaośników". Zszedłeś z murów, twój towarzysz już wracał w rękach miał miecz i włócznię, które ci dał.
- Wyrzuć to gówno - powiedział i wskazał na toporek i pałkę - Nazywam się Hans Timmer. Oficer Pierwszej Brygady Mieczników Averlandu Święcie Panującego Sigmara. Miło cię poznać kim kolwiek jesteś. Sytuacja wygląda tak: Zostaliśmy zaskoczeni przez wrogie siły i musimy dotrwać do świtu. Wtedy to przybędą posiłki... albo i nie przybędą... W każdym bądź razie trzeba dotrwać do świtu...
Offline
Użytkownik
Drizzt
Do mistrza gry: Wiedziałem ze mnie bedziesz chciał upierdolic
A teraz do rzeczy.
Napierdalam ich dalej
Offline
Drizzt
Jest was więcej i zaczynacie zdobywać przewagę twój cios w plecy powalił jednego z toporników, a John dobił go. Zauważyłeś także, jak największy z przeciwników jednym silnym ciosem powala przeciwnika.
Offline
Użytkownik
Drizzt
Oddalam sie na 2 m od najwiekszego przeciwnika i poniewaz mamy przewage wykonuje czar uśpienie rzucając sie na tego typa.
Offline
Archidus
wyrzucam pałke i toporek i biore od niego miecz i włucznie
no to co lejemy gnidy ?? Nie widziałeś może mrocznego elfa białe wsłosy fioletowe oczy bez zębów troche poobijany?? to mój towarzysz broni
Offline
Archidus
Nie widziałem, pewnie już nie żyje... - powiedział - ...przykro mi. Chodź musimy już iść
Pobiegliście w stronę głównego ratusza, tam jeszcze cały czas trwały walki. Gdy dobiegliście do placu, oficer zatrzymał się na chwilę, wyciągnął pistolet i wystrzelił powalając najbliższego przeciwnika. Ty również się zatrzymałeś z powodu dużego, promieniującego bólu ręki.
Drizzt
Zmęczony walką przestajesz panować nad wypełniającą cię mocą i sam przez przypadek używasz na sobie czaru.
Wszyscy
Zajęci walką nawet nie zauważyliście, ale przestało padać. Jest już późny wieczór za trzy godziny będzie świtać.
Offline
Użytkownik
Drizzt
No i chuj. Śpie.
Offline
Archidus
Oficer nic nie powiedział wyciągnął swój długi dwuręczny miecz i zaatakował najbliższego przeciwnika przepoławiając go. Trudno określić ilość walczących(zresztą nie umiesz liczyć ), jest ogólny harmider. Ludzie krzyczą, krew się leje, zgiełk. Obserwujesz to wszystko z boku.
Drizzt
Obudzili cię towarzysze. Znowu jesteście w jakiejś kryjówce, ocucił cię Herman sygnalista z głowy leci mu krew. Zobaczyłeś także szlachcica opatrywanego przez Johna, ma rozbity nos. Wszyscy żyjecie, ale każdy z was jest wyczerpany nie spaliście już długo. Ty dodatkowo jesteś zmęczony podróżom.
-Będziesz żył, a właściwie co ci się stało bo nie zauważyliśmy a ran nie masz. - przetarł twoje czoło wilgotną szmatką.
Offline
Użytkownik
Drizzt
Odpowiadam: Nie posłuchaliscie mnie i na początku oberwaliscie moim pierwszym czarem. Potem po krótkiej walce chciałe rzucic czar uśpienia na jedego z przeciwników ale przez zmeczenie z braku snu, walki i poprzednich obrazen moja magia obruciła sie przeciwko mnie i sam dostałem tym czarem. Nic wiecej nie pamiętam.
Offline
Archidus
wypatruje jakiegoś pojedyńczego najeźdzce i strzelam do niego z kuszy(która była wcześniej już naciągnięta)
po strzale chowam się w jakimś kącie, włucznie kłade przed sobą zapierając ją o pięte i trzymając obierękami kiedy będzie na mnie nacierał jakiś żołnierz hordy podnosze ją przed jego klatą i mówie suprise skurwielu
Offline
Drizzt
Herman nagle odskoczył od ciebie jak porażony piorunem, a dwójka pozostałych spojrzała się na ciebie
- Słyszeliście co powiedział ?! Jest czarodziejem to znaczy, że babra się w chaosie. - powiedział Herman - Lepiej szybko się wytłumacz bo nie będziemy czekać - dopowiedział inny
Archidus
Nie mów mi że naciągniętą kusze założyłeś na plecy buahah
Naciągnąłeś kusze i wystrzeliłeś trafiając w plecy, a zarazem zabijając wojownika chaosu lecz nie zdołałeś się ukryć. Kompan, który walczył obok niego dostrzegł cię. Wykonał ostatnie cięcie, zabijając imperialnego żołnierza i pobiegł w twoją stronę. Dzieli was odległość 15 metrów.
Offline
Użytkownik
Drizzt
Jestem elfickim uczniem czarodzieja. Nie słyszeliscie o czarach nigdy ? Chciałem wam pomóc ale mnie nie usłuchaliscie. Nie chce konfliktów. Pomogliscie mi a ja chciałem pomóc wam.
Offline